Jakoś tak wiosennie zrobiło się na blogu :) Na kwiecistej gałęzi przysiadła słodka sówka ♥ Polubiłam szydełkowanie takich maluchów:) (---> zobaczcie też mini misia na szydełku ) - są poręczne, dziecko chętniej się nimi bawi, bo łatwiej złapać je w rączkę, dodatkowym plusem jest fakt, że łatwiej zabrać ze sobą na spacer nawet całą gromadkę takich maskotek. Zawsze gdy jedziemy na dłuższą
wycieczkę zabieramy małe misiaczki i gdy zaczyna wiać nudą przydają się w sam raz.
Sówkę zrobiłam szydełkiem nr 4, schemat własny kombinowany.
Z braku włóczki w odpowiadającym mi kolorze, łapki i dziubek zrobiłam tymczasowo z filcu.
Słodka sówka ma ok. 8 cm. Już chyba wiem co będzie dziergane następne w kolejce, ale powiem
Wam jedno - odkąd nauczyłam się szydełkować to głowa mi pęka od
pomysłów. Najczęściej zaczynam kilka rzeczy na raz, bo nie mogę się zdecydować co zacząć pierwsze.
Tak czy inaczej, o maszynie do szycia też ciągle myślę i pamiętam!
Już nie długo będą kolejne "szyciowe" posty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz