Jesienią jakoś tak łatwiej sięgnąć mi po szydełko, zwłaszcza ze włóczka głównie kojarzy się z jej ciepłem, które grzeje nas wraz z nadejściem chłodnego powiewu jesienno/zimowego wiatru. Czas przyszedł, aby uzupełnić garderobę w cieplutkie rzeczy, a żeby stylizacje na jesiennych spacerach nie były nudne i ponure wydziergałam czapkę owieczkę, w której nasza mała wygląda prześmiesznie - nawet upodobania się w niej trochę do Zgredka z Harrego Pottera :) Prosty schemat własny oparty jedynie na kombinacji słupków i półsłupków, a efekt - ciepła czapa z zabawnym charakterem, wobec której nikt nie przechodzi obojętnie :)
Przesłodka jest ta czapeczka :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńCześć
OdpowiedzUsuńAle urocza! I od razu jesień robi się weselsza :)
Pozdrawiam
Kasia
Jest prześmieszna :) Dziecko wygląda w niej uroczo :)
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń