Dzisiaj mam dla Was dziewczęcą stylizację vintage w przepięknym ożywiającym kolorze :) Ten cudowny krwistoczerwony szyfon, to najdelikatniejsza tkanina, z którą do tej pory przyszło mi się zmierzyć. Dotychczas unikałam ich jak ognia. Do tych lekkich, ale bardzo siepiących się materiałów przekonał mnie natomiast maszynowy szew francuski, dzięki któremu można uzyskać ładne i estetyczne wykończenie brzegów. Prosta forma spódniczki, składa się jedynie z prostokątów, ale bogato
marszczona falbanka i ponadczasowa tkanina w grochy robią prawdziwą
"robotę" :)
Komplet uszyłam z delikatnej szyfonowej tkaniny w groszki.
Podszewka spódniczki oraz opaska z kolei uszyte są z prążkowanej dzianiny w tym samym kolorze.
Podszewka spódniczki oraz opaska z kolei uszyte są z prążkowanej dzianiny w tym samym kolorze.
Forma na spódniczkę jest bardzo prosta i składa się jedynie z dwóch prostokątów.
Falbana ma szerokość dwa razy dłuższą niż górna część spódnicy, marszczona jest ręcznie " na nitce".
Podczas szycia szyfon bardzo strzępi się na brzegach, dlatego wszystkie części łączyłam ze sobą szwem francuskim.
Dzięki temu wszystkie siepiące się krawędzie zostały ukryte w środku szwu, a spódniczka jest uszyta bardzo estetycznie :)
Dzięki temu wszystkie siepiące się krawędzie zostały ukryte w środku szwu, a spódniczka jest uszyta bardzo estetycznie :)
Szycie szwem francuskim jest bardzo proste, ale dość kłopotliwe może być łączenie tym sposobem
marszczonych elementów z pozostałymi. Efekt końcowy wart jest jednak drobnych poświeceń.
marszczonych elementów z pozostałymi. Efekt końcowy wart jest jednak drobnych poświeceń.
Poprzez podwójne podwinięcie górnej krawędzi spódniczki utworzyłam mały tunelik,
przez który wciągnęłam gumę.
Całości kompletu dopełniła równie urocza opaska z prążkowanej dzianiny
- z tej samej, która posłużyła za warstwę spodnią spódniczki.
Podoba się Wam ? ♥♥♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz